poniedziałek, 6 października 2008

i po frytkach

i już po całej wyprawie...jedni powiedzą, że miesiąc to długo, ale dla mnie miesiąc w Indiach to zdecydowanie za mało. Za krótko, żeby poznać Indie, żeby zrozumieć Hindusów, choć nie za krótko, aby się Indiami zachwycić. Chętnie kolejne 2-3 miesiące bym spędził w tym kraju, zwiedzał, zjadał i podróżował. Ale miesiąc się skończył i czas wracać do rzeczywistości...jesiennej, warszawskiej rzeczywistości. Dziękuję za uwagę, dziękuje za towarzystwo podróży i życzę powodzenia Hindusowi, który się topi właśnie w moich ciapach :D:D:D


Pozdrawiam

Brak komentarzy: