Witam w swiecie zywych!
Jak juz zdazyli doniesc niektorzy z moich wspolpodroznikow wczorajszy dzien nad Gangesem, byl dla mnie wyjatkowo swiety i przez kilkanascie godzin laczylam sie z rzeka w dosc specyficzny sposob. (Mam nadzieje ze wyrazam sie dosc jasno) Dzisiaj juz zdecydowanie lepiej, chlodniej i mniej bolesnie na brzuszku, chociaz na jakis czas chyba nie dane mi beda Pakory, Parathy, Sabije i inne Dosy, a nawet niewinne Curry.
Koniec o mnie, teraz o mnie w Indiach.
Jak sie okazalo dzisiaj o swicie, w Indiach nigdy nie bywa chlodno. O 5.30 zerwalismy sie by z Hindusem "good bisnes", "good friend", "good deal" przeplynac sie po Gangesie. Zobaczylismy cale miasto od strony rzeki. Przygladalismy sie tlumom (dzikim!!!! juz o 5.30) kapiacych sie, spiewajacych, modlacych, pioracych ludzi, krow i koz. Odwiedzilismy, choc moze to zle slow, dwa gathy - zejscia do rzeki - przy ktorych 24 godziny na dobe palone sa ciala. Widzielismy tez pogrzeb dziecka, a te trzeba Wam wiedziec wrzucane sa wprost z lodek do rzeki, bez oczyszczajacego spalenia w ogniu.
W pewnym momencie na rzece znajdowali sie chyba wszyscy turysci tego miasta a na schodach prowadzacych do rzeki wszystkie autochtony. Miasto z tej strony jest niebywale kolorowe, czystsze i roznorodne, a Ganges... no coz, zostanmy przy stwierdzeniu ze swiety.
Teraz, razem z Frankiem lecimy nadrabiac to czego nie widzielismy wczoraj, przez moja "dolegliwosc".
Calusy i moze kiedys dowiemy sie dlaczego te krowy sa swiete!
1 komentarz:
Staram się to wszystko widzieć oczami wyobraźni. I chyba sobie kupię książkę o podróży do Indii jakąś. I zasypie was po podróży pytaniami.
Tak mnie wzięło na podróż'owanie (PRZEZ WAS) że pojedziemy chyba jutro do Krakowa.
Więc w tym duchu anegdotka... Co prawda nie wiem czy sie bedziecie śmiac tak daleko od domu....?nie wim czy złapiecie klimat
A więc z cyklu "Dziecko architektów krajobrazu opowiada bajki..." zagadka: co szewczyk dratewka zaszył w owczą skórę i podrzucił smokowi...?
Odpowiedz brzmi: "kosiarkę".
Bardzo pozdrawiam,
BigSio
PS.WIKA DZIĘKI ZA JASZCURA!!! MAM NA TAPETCE.
Czy można do Was bez szwanku dla waszych finansów przysyłać sms'y?
Czy czytacie polskie znaki w tych komentarzach czy pisac tylko polskimi?
Prześlij komentarz